Jak strawić święta?

Wielkimi krokami zbliża się okres corocznego biesiadowania i spotkań rodzinnych, czyli święta Bożego Narodzenia. Mamy dla was kilka przydatnych rad, które zmniejszą cierpienia po świątecznym obżarstwie.

Lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego warto już przed świętami mądrze podjeść do sprawy. Dobrze, jeśli przygotowując potrawy świąteczne będziemy mieć na uwadze, aby korzystać ze zdrowych produktów oraz ograniczać tłuszcze. Białą mąkę w pierogach, uszkach, krokietach, pasztecikach, ciastach itp. możemy przynajmniej częściowo zastąpić mąką pełnoziarnistą lub razową. Panierkę ryb i krokietów możemy przyrządzić z grubo zmielonych orzechów lub płatków owsianych. Tłuszcze przy smażeniu możemy ograniczyć, lub całkowicie z nich zrezygnować. Zamiast smażyć rybę możemy upiec ją w piekarniku, dzięki czemu nie będziemy musieli używać tłuszczu. Unikajmy sałatek z majonezem, w to miejsce lepiej przyrządzić większą liczbę potraw z ryb lub chudych dań mięsnych.

Pamiętajmy o przyprawach i ziołach – większość z nich wspomaga trawienie. Potrawy i wypieki świąteczne należą do wyjątkowo aromatycznych, stąd też użycie poszczególnych przypraw i ziół nie będzie stanowić problemu, gdyż mimochodem i taki ich używamy. Tak więc nie żałujmy (ale zdroworozsądkowo!) potrawom bazylii, oregano, cząbru, czosnku, estragonu, gałki muszkatołowej, imbiru, kardamonu, jałowca, szałwii, jałowca, cynamonu, melisy, mięty, kopru, lubczyku, majeranku, kminku oraz anyżu.

Barszcz czerwony zróbmy na zakwasie. Zakwas buraczany oprócz witamin zawiera także kwas mlekowy oraz błonnik, które wspomagają prace jelit i działają oczyszczająco i odtruwająco na organizm. Pamiętajmy, że barszczu na zakwasie nie można doprowadzić do zagotowania.

W trakcie świątecznego stołowania pamiętajmy, aby pić dużo wody, barszczu czerwonego na zakwasie oraz popularnego w niektórych regionach kompotu z suszu, który wspomaga trawienie i przyspiesza perystaltykę jelit. Nie zapominajmy także o ruchu. Dobrze, jeśli biesiadowanie zakończymy dosyć wcześnie, a przynajmniej 3h przed snem.

Kiedy świąteczne szaleństwa wzięły górę pamiętajmy, że cale szczęście jest się czym leczyć. Tuz po obżarstwie warto zaparzyć sobie kubek zielonej lub czerwonej herbaty. Możemy też tradycyjnie ratować się miętą, dziurawcem, melisą lub naparem z kopru lub kminku. Profilaktycznie możemy zażyć tabletkę węgla leczniczego (popijając dużą ilością wody), który zapobiega niestrawności i wzdęciom, a także wspomaga usuwanie z organizmu toksyn i bakterii, które mogą powodować zatrucia pokarmowe. Pomocny może również okazać się napar z imbiru, miodu i cytryny.

Ostatni – naszym zdaniem najskuteczniejszy – sposób na unikniecie żołądkowych rewolucji, to umiar i rozsądek. Niestety w okresie świątecznym o takowe najtrudniej.

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.